poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Snake Pass & Kinder Scout

Plany planami, a rzeczywistość po swojemu.
Początkowym celem był Castleton i jego jaskinie jednak nie wiedziałem, że po drodze natknę się na Kinder Scout..
Największy problem do pokonania - Snake Pass. Bardzo znana droga, A57 z Glossop do Sheffield, szczególnie wśród motocyklistów. Niestety sporo ludzi tam ginie. 3,5 mili z nachyleniem 7-12% - rowerem zajęło mi niecałą godzinę. Koszmar, jednak widoki cudowne.
Później długi, nudny spacer który zwieńczyły widoki Kinder Scout.
Anglicy to trochę dziwny naród.
Mają tak piękne teremy 'koło nosa' a na szlakach pustki (całe szczęście!). W porównaniu do zatłoczonych Tatr jest to istne pustkowie.



A do Castleton kiedyś w końcu trafie.
O ile ta cholerna pogoda będzie lepsza.